LUDOWY KLUB SPORTOWY W HŁUDNIE - strona nieoficjalna

Dlaczego? Otóż prezentowaliśmy w nim następujący styl gry: "piłka w przód, piłka w górę, piłka w przód, piłka w górę" - nic ponadto! Oj jak to dobrze, że miejscowy rywal, grał jeszcze gorzej, bo gdyby było inaczej, mogło by być marnie! 
Pod sam koniec części pierwszej, u naszych coś drgnęło, oczywiście za sprawą Sławka Barana, który po indywidualnym rajdzie minął dwóch graczy Górnika i wpakował piłkę do siatki! W zasadzie od tej pory, wszystko się zmieniło, zawodnicy Hłudna, w końcu zaczęli wymieniać podania ziemiom, a nie dziurawić chmury nad obiektem w Grabownicy. Na efekty, nie trzeba było długo czekać, w 43 minucie po dobrej wrzutce Patryka Górniaka, fantastycznym wolejem popisuje się Piotrek Kurzydło, trafiając do tzw. "szatni".
Po przerwie, podłamani gospodarze, praktycznie nie podjęli z naszymi walki. Wyraźna przewaga gości, przełożyła się na multum okazji bramkowych, z czego 3 kolejne znalazły drogę do siatki spadkowicza. Jeśli ktoś z obecnych na stadionie, myślał, że pierwszy gol Piotrka Kurzydło był efektowny, ciekawie co by powiedział przy tym drugim,  takim samym, czyli zdobytym po uderzeniu z powietrza, ale jeszcze silniejszym i jeszcze piękniejszym!
Ale prawdziwy majstersztyk, był przed widzami! 70 minuta, Sebastian Baran do Sławka, Sławek do Sebastiana, Sebastian do Sławka - i tak jeszcze parę razy, w całość wmieszał się nasz nowy gracz, Robert Potoczny, ściągając na siebie uwagę jednego z obrońców, a wcześniej wymieniona dwójka dalej sobie klepie w polu karnym Grabownicy, stanęło na dobrych 6 wymianach na jeden kontakt, a akcję z zimną krwią wykończył Sławek - oj dawno nie widzieliśmy takich zagrań w wykonaniu "biało niebieskich"!
Po paru chwilach, bądź co bądź, w ostateczności pewne zwycięstwo, przypieczętował Paweł Toczek, skutecznie kończąc sytuację sam na sam. Wygrana przyjezdnych mogła by być znacznie okazalsza, lecz skuteczność naszych ponownie oscylowała w okolicach ledwie 50%. Bramka Mateusza Serwatki w przeciągu całego spotkania, nie była poważnie zagrożona, tutaj wielkie ukłony w kierunku "cichych bohaterów" drużyny, czyli obrońców, gdyż już 3 mecz zagraliśmy "na zero" z tyłu! Oby tak dalej!

Dziś z biało niebieską tarczą na klacie, zadebiutowała trójka zawodników, Robert Potoczny, Roman Gładysz, oraz Sylwester Szpiech.

Witamy. 

Najbliższy trening  już we wtorek o 18.30!

Trenerowi Józefowi Janickiemu z okazji 60 urodzin, życzymy Wszystkiego Najlepszego!

Górnik Grabownica - LKS Hłudno 0-5 (0-2)

• Komentarzy [1]
• czytano: [662]
• DO